O wychowaniu bezstresowym w ostatnim czasie mówi się bardzo dużo, najczęściej w złym kontekście. Skąd wziął się taki czarny pijar tej słynnej koncepcji wychowania?
Utarty slogan
W latach 90-tych zaczęliśmy słyszeć o takim zjawisku, jak bezstresowe wychowanie. Wielu rodziców zaczęło korzystać z tej metody, nie wiedząc tak naprawdę, co ona oznacza. I tak w sytuacji braku reakcji na negatywne zachowanie dziecka rodzice zaczęli mówić, że wychowują je bezstresowo. Wychowanie bezstresowe wcale nie oznaczało wychowania bez zasad. Jednak bardzo szybko zostało ono błędnie zinterpretowane i stało się symbolem braku wychowania. Slogan został oczywiście szybko podchwycony przez przeciwników takiego stylu wychowania.
Bezstresowe czyli jakie?
Dzisiaj dla większości bezstresowe wychowanie oznacza brak wychowania i jakichkolwiek zasad. Wprowadzają je rodziny, które najczęściej poprzez intensywną pracę nie mają czasu na zajmowanie się dzieckiem. Pociecha nie ma żadnych obowiązków, może robić co chce, ale nawet takie podejście nie zwalnia od stresu, którego jest sporo w życiu dziecka. Bezstresowe wychowanie to slogan, którego zawsze używamy, gdy mówi się o przypadkach wybryków i złamania zasad przez młodzież.